A wcześniej... (http://podroze-pkp.blogspot.com/2012/10/odz-prawdziwa.html)
Spacer podobno najdłuższym deptakiem w Polsce, niezaprzeczalnym symbolem Łodzi, ulicą Piotrkowska czas zacząć. Rozpoczynamy od Placu Wolności, na którego środku stoi statuła Tadeusza Kościuszki. Przejście z Placu Wolności już w ulicę Piotrkowską okraszone jest pięknymi akcentami kościoła pw. Zesłania Ducha Świętego po lewej oraz zabytkowym budynkiem Archiwum Państwowego po prawej. To znak, że wkraczam do zupełnie innej Łodzi. I się nie pomyliłem. Pałace i wille ojców wielkoprzemysłowego rozwoju Łodzi, stylowe kamieniczki, wplątane w to wszystko elementy architektury industrialnej. Nie brak dodatków – tematycznych figur podkreślających literacką i filmową sławę tego miasta, czy też będących idealnym artystycznym wypełnieniem przestrzeni – ogromnych i ładnych mularów. Na ulicy Piotrkowskiej poznasz Łódź, tą zabytkową, klimatyczną. Na ulicy Piotrkowskiej zobaczysz całą historię, kulturę i charakter tego miasta. Imponująca jest dbałość o zachowanie szczególnego klimatu tego miejsca. Z taką dbałością powinny zostać zagospodarowane pozostałe przestrzenie. Tak właśnie powinna wyglądać cała Łódź. Już wieczorna pora. Ulica tętni prawdziwym życiem. Ogródki, turyści, spacerowicze. Pogrążony klimatem przysiadam co jakiś czas w ogródkach delektując się atmosferą i piwkiem. Wkraczam powoli w Łódź, tą nocną. Jak to w dużym mieście, jeśli mowa o życiu nocnym to nie będzie chyba na co narzekać. I tak tez było. Liczne kluby zachęcały gorącą atmosferą. A ja trafiam do jednego z nich i najpierw wyselekcjonowany – chyba trafiłem faktycznie do wielkiego miasta J oddaje się nocy. Klub ten w starej pofabrycznej hali jest kolejnym przykładem jak stare budynki mogą korzystnie zmienić funkcje przeznaczenia. Po kilku drinkach i szaleństwie też już zmieniłem swą funkcję z imprezowej na senną i w mig trafiłem do hotelowego łóżka.
Spacer podobno najdłuższym deptakiem w Polsce, niezaprzeczalnym symbolem Łodzi, ulicą Piotrkowska czas zacząć. Rozpoczynamy od Placu Wolności, na którego środku stoi statuła Tadeusza Kościuszki. Przejście z Placu Wolności już w ulicę Piotrkowską okraszone jest pięknymi akcentami kościoła pw. Zesłania Ducha Świętego po lewej oraz zabytkowym budynkiem Archiwum Państwowego po prawej. To znak, że wkraczam do zupełnie innej Łodzi. I się nie pomyliłem. Pałace i wille ojców wielkoprzemysłowego rozwoju Łodzi, stylowe kamieniczki, wplątane w to wszystko elementy architektury industrialnej. Nie brak dodatków – tematycznych figur podkreślających literacką i filmową sławę tego miasta, czy też będących idealnym artystycznym wypełnieniem przestrzeni – ogromnych i ładnych mularów. Na ulicy Piotrkowskiej poznasz Łódź, tą zabytkową, klimatyczną. Na ulicy Piotrkowskiej zobaczysz całą historię, kulturę i charakter tego miasta. Imponująca jest dbałość o zachowanie szczególnego klimatu tego miejsca. Z taką dbałością powinny zostać zagospodarowane pozostałe przestrzenie. Tak właśnie powinna wyglądać cała Łódź. Już wieczorna pora. Ulica tętni prawdziwym życiem. Ogródki, turyści, spacerowicze. Pogrążony klimatem przysiadam co jakiś czas w ogródkach delektując się atmosferą i piwkiem. Wkraczam powoli w Łódź, tą nocną. Jak to w dużym mieście, jeśli mowa o życiu nocnym to nie będzie chyba na co narzekać. I tak tez było. Liczne kluby zachęcały gorącą atmosferą. A ja trafiam do jednego z nich i najpierw wyselekcjonowany – chyba trafiłem faktycznie do wielkiego miasta J oddaje się nocy. Klub ten w starej pofabrycznej hali jest kolejnym przykładem jak stare budynki mogą korzystnie zmienić funkcje przeznaczenia. Po kilku drinkach i szaleństwie też już zmieniłem swą funkcję z imprezowej na senną i w mig trafiłem do hotelowego łóżka.
Do początku podróży… (http://podroze-pkp.blogspot.com/2012/10/podroz-6.html)
Kościół pw. Zesłania Ducha Świętego
Ratusz miejski (obecnie Archiwum Państwowe)
Ulica Piotrkowska
Esplanada (dawny dom handlowy Hugo Smechela i Juliana Rosnera)
Pałac Juliusza Heinzla (obecnie siedziba Urzędu Miasta)
Trambus
Rzeźba z brązu: "Twórcy Łodzi Przemysłowej"
Aleja Gwiazd
rekordowe Graffiti