Z SULECHOWA DO PRZYLEPU


 
Droga z Sulechowa do podzielonogórskiego Przylepu to nie lada odległość bo około 23 kilometrów. By zdążyć przed zmierzchem uskuteczniam kolarstwo szosowe i sprawdzonymi asfaltowymi szlakami podążam ku Zielonej Górze. Szczęściem pomiędzy tymi miastami została już wybudowana droga ekspresowa S3 i mogę w miarę bezpiecznie jechać starą krajówką. Sprawne tempo i już znalazłem się w małej miejscowości Cigacice, w której to przekraczam Odrę. Okazja na krótki przystanek dla tych, u których tak jak u mnie - ogrom płynącej dużej rzeki budzi zachwyt. W jednoczesną zadumę nad wielkością ludzkiego geniuszu i jego dzieł wprawia mnie widok budowlanego majstersztyku – mostu nad Odrą oddanego do użytku w 1925 roku. Podążam dalej. Jednak nie wytrzymałem. Zawsze musze poeksperymentować. I tak coś mi nie pasowało na wcześniej oglądanych mapach… i tak coś mnie korciło… „przez las przecież będzie krócej, po co mam nadrabiać drogi!”. Jak pomyślałem, tak zdecydowałem. Początkowo pięknie, asfaltem przez leśne knieje. Mijam kolejną miejscowość, na szczęście plan wsi, z którego odczytuje jak jechać dalej. Już mniej pięknie, las szumi lecz nierówna droga gruntowa, mocno nierówna droga gruntowa, piach, w którym grzęznę L Widać kolejną wieś, nareszcie! Tym razem brak planu. I niestety musiałem tubylcom przerwać wczesnopołudniową sjestę przy lampeczce wykwintnego taniego wina i zapytać o drogę. Towarzystwo jednak w tak znakomitych humorach, że z uszanowaniem zostałem wyprowadzony ze wsi w kierunku Przylepu. Kolejna leśna gruntówka, i już widzę Przylep, widzę ale nie mogę dojechać. Wieś słynie z lotniska zielonogórskiego aeroklubu, które to okalający płot zatorował mi drogę i przepędził jeszcze kilka kilometrów dookoła. Już jestem. Czekam na koleżankę. Cały w nerwach. Byleby nie przyleciała na miotle…(w dawnych dziejach w Przylepie były sądzone i palone czarownice). I jest, nie na miotle, lecz przy kościelnej dzwonnicy – jedynym tu zabytku. Ruszamy więc na podbój Zielonej Góry! A dla Was poniżej trasa bez przygód do Zielonej Góry.
 
 


Trasa:
 
Z dworca kolejowego w Sulechowie kierujemy się wzdłuż torów do końca ulicy Dworcowej, skręcamy w prawo i jedziemy prosto wzdłuż ulicy 31 Stycznia, a następnie Jana Pawła II. Na naszym widnokręgu już zamek, jadąc po łuku w lewo dokładnie go oglądamy i następnie skręcamy w prawo w ulicę 3 Maja (wcześniejsze w prawo – Łukasiewicza i Magazynowa są jednokierunkowe). Dalej od razu znów w prawo w Szkolną, przy końcu widzimy już plac Ratuszowy, przemierzamy go na szagę i po przeciwległym końcu wjeżdżamy w ulicę Sikorskiego. Na najbliższym rondzie prosto i już dalej trzymając się tego azymutu ulicami Armii Krajowej i Odrzańską wyjeżdżamy z miasta. Na rondzie z krajową „32” kierujemy się w prawo, przemierzamy wiadukt, a za nim na rondzie kierunek Cigacice w lewo. Teraz już tylko prosto! Nie żartuję J 16 kilometrów cały czas prosto, przez Cigacice, przez Zabór, aż w Zielonej Górze znajdziemy się na wiadukcie kolejowym. Rondo w prawo, kolejne rondo w prawo i już jesteśmy w najważniejszym punkcie każdego miasta. Powodzenia!


 przez Cigacice
 

 widok na Odrę
 
widok na most w Cigacicach
 
wokół lotniska w Przylepie