NOWA SÓL

 Super Expressem do Nowej Soli...
 

 
 
Moje rowerowe wojaże po zielonogórskich lasach sprawiły, że pichcony przez kumpelę od bladego świtu obiad zdążył juz dawno wystygnąć. Jaki to gościnny region :) Z tego powodu musiałem też na nowo rozplanować dalszy czas podróży - pobliską Zieloną Górę zostawiamy sobie jak wisienkę na torcie na koniec, a teraz porzucam rower i pędzimy już wspólnie z towarzyszką przygód na pociąg do Nowej Soli. Na dworcu w Zielonej Górze oczekuje nas najpopularniejszy w tym kraju czerwono krwisty skład elektryczny. Prądem buch, koła w ruch! Ruszyliśmy z takim impetem, że krew nam zawrzała. Na stygnięcie miała jednak czasu aż nadto… Pociąg w ślimaczym tempie pokonywał 20- kilometrowy odcinek w 50 minut! Spokojnie można było wysiąść, nazbierać koszyk grzybów w okolicznych zagajnikach i wrócić do pociągu J Wiem, że to zapewne wina kiepskiego stanu linii kolejowej ale w ten sposób połączenie kolejowe nie jest ani trochę konkurencyjne w stosunku do alternatywnych. Nowa Sól niestety przywitała nas kiepską pogodą. Mimo to kilka pozycji turystycznych zdążyliśmy zaliczyć. Centrum to spójna zabudowa ładnymi choć zaniedbanymi kamienicami - gdyby zostały odrestaurowane, mogą naprawdę miastu nadać blasku. Tego blasku nadaje już na pewno Nowej Soli port. Wszystko ładnie i przyjaźnie wypoczynkowi  zagospodarowane i znów widok pięknej Odry. Niestety deszcz zatrzymał nas tu na dłużej przez co nie starczyło czasu na wizytę w tutejszej perełce – Parku Krasnala (związek z tutejszą fabryką krasnali ogrodowych). Krótki pobyt nie pozwolił do końca odkryć uroków miasta – moim zdaniem przy braku oszałamiających zabytków miasto stara się czymś przyciągnąć, o to co ma schludnie dba i za to duży plus. Dodatkowo w odróżnieniu do Sulechowa – tutaj myślą o turystach i tak znajdziesz czytelne oznakowania uliczne, plan miasta przy Urzędzie Miejskim czy plan atrakcji turystycznych przy porcie (jedyna wskazówka dla miasta – taki też plan przydałby się przy dworcu kolejowym). A my wracamy już naszym ekspresem do Zielonej Góry. Coś mi się zdaje, że tylko to miasto jest w stanie przechylić szalę zwycięstwa lubuskiego pojedynku północ- południe.
 
 
 
 
 Dworzec kolejowy
 
 Plac Wyzwolenia - centralny punkt miasta
 
 Kościół pw. św. Antoniego
 
 widok na wieżę kościoła pw. św. Michała Archanioła
 
 port Nowa Sól
 
 widok na kanał portowy z unikatowym mostem podnoszonym
widok na Odrę