SZCZECIN




Minęła godzina 18, możemy więc już wykorzystać nasz bilet turystyczny i wsiadać w najbliższy pociąg do Szczecina. No dobra, przyznam się bez bicia - pociąg wyjeżdżał o 17.55, naciągnąłem zatem PKP na 5 minutową jazdę na gapę… J Podróż szynobusem ze Szczecinka do Szczecina okazała się być komfortowa i szybka. Przynajmniej takie miało się wrażenie, bo pociąg pędził nie zatrzymując się na każdej stacji, jak to zwykle REGIO czynią. Do tego przepiękne widoki pojezierza i niepostrzeżenie znaleźliśmy się w portowym mieście. SZCZECIN przywitał nas przyjemnym wieczorem, co zachęcało do nocnych eskapad. Niestety męką okazała się piesza trasa do najbliższego dworcu schroniska młodzieżowego.

SCHRONISKO MŁODZIEŻOWE CUMA W SZCZECINIE
Od wejścia schronisko prezentowało równie wysoki poziom, co te szczecineckie. Łazienki schludne, a pozostała cześć… do własnej oceny J Byliście? Piszcie!

My więcej w schronisku, jak się później okazało, nie zdążyliśmy zobaczyć… Najpierw tempo narzuciła nam godzina darmowego wejścia na imprezę - do 22 J Toteż spod prysznica, w ciuchy i pędem na balety. Obrany klub znajdował się chyba w imprezowej mecce miasta – na ulicy księcia Bogusława X. Ludzi tłum, głośno, hucznie, gorąco J Jak tak wygląda całe miasto nocą to Szczecinowi gratuluję! My zaaferowani taką atmosferą skończyliśmy o 4 rano. Jednym słowem – jestem zachęcony do powtórki tutejszej gorączki nocy kiedyś raz jeszcze J. A Wy przybądźcie mi z pomocą i piszcie czy to jedyne imprezowe centrum Szczecina, a może gdzieś indziej też warto się pokazać J My na pewno za dużo nie pokazaliśmy się w schronisku, bo gdy zadzwonił budzik, w jeszcze szybszym tempie - pakowanie i biegiem na pociąg do Kołobrzegu. Po trasie już za jasności mijamy ciekawą zabudowę centrum Szczecina raz po raz mąconą PRL-owskimi wstawkami (gdzie architekci tamtych czasów mieli głowę - nie pojmę). Napotkane zabytki jak sanktuarium pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, Brama Portowa czy Czerwony Ratusz utwierdzają mnie w przekonaniu, że Szczecin trzeba odwiedzić raz jeszcze. Tu przecież są jeszcze bazylika archikatedralna, zamek Książąt Pomorskich czy choćby wały Chrobrego… Tymczasem my już jesteśmy na dworcu w oczekiwaniu na pociąg do Kołobrzegu.




Dworzec kolejowy
 
Szczecin - miasto portowe 
 
ulica księcia Bogusława X
 
 Sanktuarium pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa
 
Brama portowa
 
 Czerwony Ratusz
 
Fontanna z kotwicą