Gdzie mieszkańcy mają zawsze pod górkę?

NOWA RUDA
Taka specyfika górskich miast, że przeważnie ich mieszkańcy mają wszędzie pod górkę.
Nie inaczej było w odwiedzonej podczas poszukiwań NAJPIĘKNIEJSZEGO MIEJSCA W POLSCE ZIMOWĄ PORĄ Nowej Rudzie.

Ta malownicza miejscowość położona w Sudetach Środkowych pomiędzy Górami Sowymi a Wzgórzami Włodzickimi porosła swoimi zabudowaniami zarówno dolinę przepływającej tu rzeki Włodzicy, oddzielonej od stoków górskich stromymi krawędziami o wysokości od 5 do 30m, jak również same stoki wzgórz. To powoduje duże różnice względnej wysokości, lecz też jednocześnie czyni krajobraz niezwykle urokliwym.

Wysokościowe zawirowania dostrzegalne są już żywym okiem na pochyłym rynku. Tam też nie można się oprzeć urodzie ratusza z XIX wieku, który po tym jak poprzedni spłonął w wielkim pożarze miasta, jest już trzecim w tym miejscu.


Od strony południowo- zachodniej rynek zamknięty jest inną tutejszą okazałością – XVI- wiecznym zamkiem Stillfriedów.


Niemalże pół obrót głowy i dostrzegamy też pokaźny kościół Świętego Mikołaja z okazałymi murami oporowymi i schodami od strony ulicy Fredry


Zaprawiony jednak wspinaczkowym spacerem opuszczam centrum i wyruszam zdobyć pierwszy zimowy szczyt – Górę Świętej Anny. Tam czeka mnie 14- metrowa wieża widokowa z 1911 roku, jak również kościółek Świętej Anny z XVIII wieku.


Najcenniejszym jednak dla ukojenia strudzonych tym ciągłym wspinaniem nóg okazuje się być widok na panoramę gór, widok na panoramę miasta. Dla nich to warto mieć zawsze pod górkę! J